Tankowanie bez stacji beznynowej czyli Yoshi inc.

yoshi

Nie chodzi o samochody elektryczne. Sama wysokooktanowa benzyna.

Yoshi Inc. startup tankujący na miejscu

Na miejscu, czyli przez aplikację pokazujesz im gdzie stoi twój samochód, po jakimś czasie przyjadą i zatankują. Taki trochę Uber ale z benzyną zamiast samochodu z kierowcą. Dodatkowo mogą dopompować koła, wymienić wycieraczki czy umyć auto z zewnątrz. Tylko w San Francisco.

Ustaw i zapomnij

Istnieją już takie usługi, jednakże działają na żądanie. Potrzebujesz benzyny, dzwonisz lub dajesz znak przez aplikację i czekasz. Yoshi to zupełnie inne podejście. Pozwala wskazać co ile dni potrzebujesz zatankowania, gdzie parkujesz auto np. w pracy lub w innym miejscu gdzie długo stoi i tyle. Veni Vidi Zatankowane. Albo umyte.

Naprawdę zapomnij?

Widzę tu pewien problem. Co jeśli ktoś naprawdę zapomni? Pojedzie na wczasy i nagle auto nie zatankowało się magicznie? Szok, niedowierzanie, pozwy sądowe(bo to w końcu stany). I znów będą musieli skorzystać ze zwykłej, staromodnej pomocy drogowej.

Czy w Polsce się uda?

Gdybym usłyszał, że ktoś próbuje wprowadzić usługę tego typu w Polsce, miałbym bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony pomysł jest świetny, ułatwi życie korpoludkom, a kierowcy Priusa będą mogli udawać, że w ogóle nie jeżdżą na benzynie bo przecież nie tankują. Z drugiej strony, tu jest Polska. Wyobrażacie sobie, żeby Orlen czy tam inne BP świadczyło usługę tego typu na zadowalającym poziomie? Ja nie, a z pewnością będą blokować rozwój konkurencji. Oczyma wyobraźni widzę też, przerobione na przewóz benzyny stare szambiarki z napisem SebBenzex toczące sie rpzez mniejsze miasta. Polska chyba nie jest na to gotowa.