Gran Turismo zawsze było najlepszą grą z samochodami swojej generacji. Po raz kolejny poszli o krok dalej.
Japońska Rewolucja
W 1997 Japonia ogłosiła światu dwie wiadomości. Dobrą i złą. Najpierw ta zła. Stworzyli Priusa. Ale zanim ktokolwiek spuścił na nich bombę uratowali się wypuszczając matkę wszystkich symulatorów samochodowych. Najlepszą grę swojej generacji. Gran Turismo. Polyphony digital stworzyło ikonę wirtualnej motoryzacji, która ewoluuje cały czas i nikt nie jest w stanie jej pobić.
Rajdowa akademia graczy
W sumie nie wiem czy większy wpływ na kulturę miało Gran Turismo, czy jej twórca. Kazunori Yamauchi stworzył akademię, w której szkoli kierowców rajdowych przy pomocy swojej gry. Jest tak dobra. Właściwie zamienia graczy w świetnych kierowców. Niech ktoś mi teraz powie, że granie jest bez sensu.
Gran Turismo Sport – kolejna rewolucja
Po 19 latach, Yamauchi tworzy markę od nowa. Jak sam twierdzi, a ja przyznaję mu rację, od pierwszego gran turismo nie zmieniło się wiele. Ulepsza się silnik, fizykę, grafikę ale to wciąż ta sama gra. Mógłbym teraz pisać o tych wszystkich technicznych bzdurach, które czynią Gran Turismo Sport wyjątkowym. W skrócie gra będzie tak realistyczna, że w razie niebezpiecznej sytuacji naprawdę możesz popuścić w gacie. Najważniejsze jest to że…
FIA uznaje Gran Turismo za sport motorowy
Dokładnie tak. Nowe Gran Turismo jest oficjalnie sportem. A co za tym idzie, będą zawody uznawane przez FIA. Turnieje online, wskazówki od prawdziwych kierowców kierowców itd. Do tego zwycięzcy turnieju wezmą udział w prawdziwej ceremonii rozdania nagród organizowanej przez FIA europe. To bardzo ważny moment w historii. Nigdy przedtem żadna gra nie została uznana za pełnoprawny sport, na równi z innymi sportami. Czyli jeśli jesteś gruby i nie wstajesz z kanapy, możesz być kierowcą rajdowym…
Więcej o grze pogadamy bliżej premiery, która będzie już 16 listopada. Oczywiście tylko na PS4 (suck it xbox!)
