Nowości w Audi – Nie uwierzysz co zrobili!

Po tym niezwykle clickbaitowym tytule znajduje się niezwykle ciekawy temat! Audi, czyli takie BMW grupy Volkswagen dokonało pewnej rewolucji z której opinia publiczna może się już nie pozbierać! Mieli czelność zmienić oznaczenia silników! I skąd teraz podludzie których wyprzedziłeś będą wiedzieli, że wyprzedził ich samochód ze wspaniałym, rypiącym się jak studentki na juwenaliach, 2.5 TDI? Po prostu wyślij im ten artykuł i będą wiedzieć!

Nowe oznaczenia Audi

Za każdym razem, gdy jakiś producent samochodów zmienia swoje oznaczenia, podnoszą się głosy niezadowolenia. Wszyscy zagorzali fani widzą w tym strzał w stopę. Ba! Wygrażają przejściem pod skrzydła innej marki! Jednak w szaleństwie audi jest metoda.

Do tej pory z przodu widniała dumnie pojemność silnika, dalej jego rodzaj. Na przykład 3.0 TDI, co oznaczało silnik o trzylitrowej pojemności z turbo i wtryskiem bezpośrednim. Proste? W skrócie im większa cyferka tym lepiej, a jak TDI to prestiż i poczucie wyższości nad Paseratti w gazie.

Jednakże ludzie w audi mają czelność naruszyć status quo. I ma to bardzo duży sens.

Oznaczenia elektrycznych audi

Samochody elektryczne i hybrydowe są coraz popularniejsze, a w starym schemacie oznaczeń nie ma na nie miejsca. Wyobrażacie sobie samochód z dumnym 0.0 z tyłu? Ja nie. Zatem cyferki na każdym Audi, od A1 aż po Q7 będą odzwierciedlać moc silnika. Ale nie będzie to po prostu moc w kucach lub kilowatach! Co to to nie! Skup się teraz drogi czytelniku, a jak marzysz o Audi to poproś kogoś dorosłego o pomoc.

Cyfry z przodu będą od 30 do 70 zmieniając się co 5. Gdzie 30 oznacza silniki o najmniejszej mocy, od 81 do 90 kW czyli na ludzki język 110-131 kucyków Pony. Oznaczenie 45 to moc od 169 do 185 kW (230 – 252 koni) i tak aż do 70, które jest zarezerwowane dla najmocniejszych silników o mocy ponad 544 koni. Czyli im większa liczba tym dynamiczniej można wyprzedzać.

Dalej będą oznaczenia silników, także spokojnie, każdy we wsi będzie wiedział że pod maską drzemie TDI. Poza tym TFSI czyli turbodoładowana benzynka, dla biedaków g-tron czyli gaz i benzyna, a dla  wegan e-tron, czyli auto elektryczne lub hybryda.

Jedynymi wyjątkami od tej reguły będą modele S, RS i R8, bo to od razu wiadomo, że szpan, szybkość i świnie pod remizą ścigają majtki przez głowę. Jako, ze pierwsze Audi z takim oznaczeniem wyjedzie dopiero w 2019 roku, my poczekamy jakieś 15 lat zanim je zobaczymy.