Produkcja Golfa wstrzymana!

Nie na zawsze, na chwilę tylko więc spokojnie, zostaw ten wyrwany śmietnik. Ale i tak wiąże się to z ogromnymi stratami. Co ciekawe nie ma to związku z dieselgate.

Problemy z dostawcą

Kilka tygodni temu produkcja volkswagena Golfa została wstrzymana przez spory z dostawcami. Skończyły się dostawy pokrowców na siedzenia i części do skrzyń biegów. O ile brak pokrowca bym przeżył, o tyle skrzynia biegów wydaje się częścią niezbędną. Gdy w końcu się dogadali i produkcja ruszyła, Volkswagen ogłasza kolejne chwilowe zamknięcia fabryki.

Za dużo Golfów

Okazuje się, że pomimo wcześniejszego wstrzymania produkcji, fabryki Volkswagena są tak wydajne, że osiągną zaplanowany poziom produkcji. Nowe Golfy nie zjadą z taśm produkcyjnych przez pięć dni w tym tygodniu. Dodatkowo w dniach 4-7 października oraz 19-22 grudnia. Pierwotnie pojawiły się plotki o 15 000 Golfów mniej w stosunku do planu. Volkswagen stanowczo im zaprzecza.

Wielkie straty Volkswagena

Do strat spowodowanych Dieselgate należy dodać ok. 40 milionów euro za każde takie wstrzymanie fabryki. To zdecydowanie nie jest najlepszy rok dla grupy Volkswagen. Gdy dodać do tego, że wszystko wskazuje na to, że z elektrycznymi oraz autonomicznymi autami Volkswagen wejdzie później niż konkurencja, prawdopodobnie czekają całą grupę bardzo trudne lata.