Nowy Volkswagen Atlas, ciężarówka tesli, czyste powietrze najszybszym autem elektrycznym? – Podsumowanie tygodnia 12

Gdybyśmy istnieli 2000 lat temu, nasze podsumowanie tygodnia byłoby pierwszą rzeczą jaką Jezus chciałby przeczytać po zmartwychwstaniu. Wielkanocny zajączek czyta zawsze.

Nowy Volkswagen Atlas na rynku!

Volkswagen Atlas to wielki, siedmiomiejscowy SUV, który chyba nie ma do zaoferowania nic poza wielkością i miejscem dla pasażerów. O ile nowy wygląd wszystkich VW ma być czymś świeżym, ekscytującym, nowoczesnym i lekko agresywnym, Atlas wygląda jak ich otyły brat, który nie może za nimi nadążyć. W sumie jak grubszy bliźniak Tiguana. Czemu zatem VW stworzył coś tak wielkiego? Otyły samochód dla otyłego rynku. VW Atlas będzie produkowany i sprzedawany w stanach zjednoczonych. W europie mamy na szczęście dużo ładniejsze SUVy, jak Skoda Kodiaq.

Czy Luciad Air zostanie najszybszym, seryjnym elektrykiem.

Lucid Air, czyli czyste powietrze (pierwsza nazwa to podobno vegan  crossfit), jest prototypem elektrycznego samochodu od Lucid Motors, który rozpędza się aż do 350 kilometrów na godzinę, korzystając tylko z elektrycznej mocy. Sporej mocy, bo aż 1000KM. Auto ma zadebiutować na rynku w 2019 roku i wersja z tak ekstremalnymi osiągami ma kosztować w okolicach 100 tysięcy dolarów. Słabsza, 400 konna wersja ma być dostępna za 40 tysięcy mniej. Oczywiście w środku pełen luksus, czego można by się spodziewać po potencjalnym głównym rywalu Tesli Model S. Jednak pojawia się tutaj pewien dylemat. Jednym z twórców czystego powietrza (nie wiem czemu mnie to śmieszy) jest Peter Rawlinson. Człowiek odpowiedzialny za techniczną stronę Tesli Model S. Zatem, to próba pokonania samego siebie, czy tylko mentalna masturbacja?

Ciężarówka Tesli

Już we wrześniu czeka nas zaprezentowanie Tesla Semi, czyli autonomicznej ciężarówki od Tesli. Poza tym czeka nas nowy roadster i pick-up. Wszystko wskazuje na to, że projekt ciężarówki został przyśpieszony, przez niedawną reklamę Otto, firmy zajmującej się autonomicznymi ciężarówkami, która należy do Ubera.

Kierowca i paliwo to najważniejsze koszty za każdy przejechany kilometr. Technologia Tesli czy Otto może zmniejszyć te koszta. Elektryczne i autonomiczne ciężarówki wyeliminują zarówno kierowcę jak i benzynę. Taka jest nieuchronna przyszłość. ciekawe tylko, czy kierowcy ciężarówek będą próbowali powstrzymać rozwój technologiczny, jak taksówkarze w Nowym Jorku, którzy żądają wstrzymania wprowadzenia autonomicznych aut do publicznego transportu na pięćdziesiąt lat. Równie dobrze moglibyśmy wrócić do transportu dorożkami, bo hodowcy koni dostają mniej niż „powinni” przez złe samochody…