Nowy Mercedes – duży, brzydki, szybki i elektryczny

Vision Mercedes-Maybach 6, 2016

Mercedes we współpracy z Maybachem stworzył koncept, który prawdopodobnie ma wytyczyć kierunek dla luksusowych aut elektrycznych. Można by było się spodziewać, że kolejne generacje luksusowych aut będą prowadziły się same jako pierwsze. Vision Mercedes-Maybach 6 to próba stworzenia auta tak świetnego pod każdym względem, że każdy będzie chciał prowadzić je sam.

Vision Mercedes-Maybach 6

Brzydki jak potwór Frankensteina

Gdy patrzę na nowy koncept mercedesa mam rażenie, że jest tak brzydki, ze aż piękny. Budzi też we mnie skojarzenia z potworem Frankensteina. Bo wygląda trochę jak kilka różnych samochodów złożonych w jeden. Jakby wzięli części z luksusowych modeli Mercedesa poprzedniej generacji i upchnęli je w gigantycznym Maybachu. Inspirując się rekinem wielorybim.

Vision Mercedes-Maybach 6

Jeszcze samochód, czy już jacht?

Gigantycznym, bo aż 6-metrowym. To rozmiar zarezerwowany dla mniejszych luksusowych łodzi, a nie dla samochodów. Jak zaparkować coś takiego? To właśnie stąd te 6 w nazwie Vision Mercedes-Maybach 6. Oczywiście będzie tam system automatycznego parkowania, miliony czujników itd. ale i tak to nie może być takie proste. Ciekawe, czy trzeba już mieć inną kategorię prawa jazdy, zęby tym jeździć…

Vision Mercedes-Maybach 6

Vision Mercedes-Maybach 6 – Elektryczny i wściekły

Pod maską tego morskiego stwora znajdziemy silnik elektryczny o mocy 750 koni. To bardzo dużo, ale należy pamiętać, że auto tej wielkości będzie ważyło sporo. Mimo wszystko osiągi (teoretyczne) są imponujące. Od 0 do 100 km/h  Vision Mercedes-Maybach 6  rozpędzi się w czasie poniżej 4 sekund. Na jednym pełnym ładowaniu baterii będzie w stanie przejechać 320 kilometrów, ale pięciominutowe ładowanie pozwoli na przejechanie prawie 100 kilometrów, więc w razie czego co 45 minut trzeba będzie zatrzymać się na kawę na stacji benzynowej.

Vision Mercedes-Maybach 6

Chęć prowadzenia i torebka

Mercedes zakłada, że wśród ultra bogatych ludzi zawsze będzie chęć prowadzenia auta samemu. Przynajmniej w jakimś stopniu. Ale przez to, to auto jest czymś pomiędzy limuzyną która nie wymaga kierowcy, a superautem pokroju Bugatti i nie wiem, czy właśnie przez to nie traci jakiejś ważnej części swojej tożsamości i staje się po prostu mdły. Apropo Bugatti, w Chironie pojawia się dedykowana torebusia dopasowana do bagażnika. W Vision Mercedes-Maybach 6 też jest!

Vision Mercedes-Maybach 6

Tu przeczytacie artykuł o Chironie: http://motoweek.pl/bugatti-chiron/

A tu o europejskich autach autonomicznych: http://motoweek.pl/autonomiczne-samochody-europa/