Nowy Abarth, kto sprzedaje najwięcej elektryków, nowe dane o wypadku Ubera – Podsumowanie tygodnia 11

Tesla Model 3

Dziś w najlepszym podsumowaniu tygodnia po tej stronie Uralu dowiemy się co nowego w stajni Abarth, kto sprzedaje najwięcej elektryków i dlaczego to nie jest Tesla oraz nowe dane o wypadku Ubera.

Król elektryków

Nissan Leaf

Przy każdej rozmowie o autach elektrycznych, król, a właściwie królowa jest tylko jedna. Tesla jest uważana, za najszybciej rozwijająca się markę na rynku. Jednak nie potwierdzają tego wyniki sprzedaży. Patrząc tylko na światową sprzedaż w styczniu i lutym tego roku lider jest zupełnie inny. Na pierwszym miejscu jest Nissan Leaf. Aż 7925 japońskich listków trafiło do nowych właścicieli. Jest to zaskakujące nie tylko przez rzekomą dominację na rynku Tesli, ale też przez niedługą premierę nowego Leafa, który wygląda lepiej i ma większa baterię. Na drugim miejscu Renault Zoe, sprzedając w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 5,496. Dopiero na trzecim miejscu Tesla Model S sprzedając 4977 sztuk.

Sumaryczne dane również nie stawiają Tesli w dobrym świetle. Tandem Renault-Nissan sprzedał w sumie 16136 elektryków i hybryd, nie licząc samochodów dostawczych. W czasie gdy Tesla w sumie sprzedała tylko 8460 Modeli S i X. Jest to o tyle ciekawe, że według zapowiedzi Tesli w pierwszym kwartale 2017 sprzedali 16450 samochodów. Albo w marcu sprzedali drugie tyle aut co przez pozostałe miesiące, albo ktoś tu nas poważnie oszukuje.

Nowe dane dotyczące wypadku Ubera

Wypadek Volvo UBERa

Wypadek Ubera, rodzi pytania czy autonomiczne auta będą reagować na nieprzewidywalne zachowania pieszych i kierowców, którzy nie zawsze postępują zgodnie z przepisami. W przypadku wypadku Ubera, kierowca Hondy CR-V wjechał na skrzyżowaniu chwilę przed zapaleniem się żółtego światła dla niego. Nie opuścił jeszcze skrzyżowania, gdy autonomiczne Volvo Ubera ruszyło i  żaden z uczestników wypadku nie zdążył zahamować. Problemem w tym przypadku jest brak zrozumienia między zwykłymi kierowcami a autonomicznymi autami. Inne autonomiczne auto nie wjechałoby na skrzyżowanie na żółtym świetle. Z drugiej strony czas reakcji żywego kierowcy na zielone światło jest większy i jest szansa, że do wypadku by wtedy nie doszło.

Nowy Abarth

 Yamaha XSR900 Abarth

Nowy Abarth nie pochodzi ze stajni Fiata, a Yamahy. Motocykl Yamaha XSR900 Abarth. Został oczywiście odchudzony, a gdzie można było zastosowano najlżejsze materiały. Tytanowy wydech czy przód z włókna węglowego to tylko niektóre z nich. Przy tym nie wygląda jak plastikowa zabawka z serii żółwie ninja. Jego wygląd nawiązuje do tradycyjnych Cafe Racerów. Nowy Abarth będzie bardzo limitowany, powstanie tylko 695.