Nie lubię samochodów jak Nissan Qashqai. Zarówno pierwsza, jak i druga generacja są nudne jak filmy dla kobiet. I wtedy wchodzi facelifting. Cały na biało.
Nissan Qashqai po faceliftingu
Mały crossover Nissana jeździ po drogach już ponad 10 lat. Qashqai powstał na samym początku mody na małe SUVy. Miał być praktyczny i pożądany jak SUV, ale przy tym dawać radość z jazdy i być tani jak hatchback. Może i jest praktyczny, ale z tym pożądaniem nie wybiegałbym tak bardzo na przód. Przynajmniej do faceliftingu drugiej generacji.
Kiedy Qashqai pojawił się na rynku, właściwie nie miał konkurencji. Teraz segment małych SUV-ów rozwija się najszybciej na świecie, a konkurencji stale przybywa. Żeby utrzymać wyniki sprzedażowe, Nissan musiał podjąć jakieś kroki. I oto jest! Facelifting…
Największą zmianą jest oczywiście przód. Wszystko jest większe, bardziej wyraźne i agresywniejsze. We wnętrzu zastosowano nowe materiały i nową, spłaszczoną u dołu kierownicę. Technologicznie największą zmianą jest wprowadzenie systemu ProPILOT, który będzie dostępny od 2018 roku. Jest to pierwszy komercyjnie dostępny autonomiczny system od Nissana. Może przejąć kierowanie autem w korkach lub w czasie jazdy na trasie. Sam utrzyma się w linii, skręci, zahamuje bądź ruszy.
Poza Typowymi zmianami dla faceliftingów, czyli sam wygląd i wnętrze, nowy Qasqai doczekał się również kilku zmian w podwoziu. Nowy układ kierowniczy jest bardziej czuły, przez co jazda przysparza więcej frajdy. Dodatkowo zmieniła się dynamika prowadzenia, przez nowe amortyzatory, elementy gumowe czy sztywniejszy stabilizator. Fotele są dużo wygodniejsze niż w poprzednim modelu. Siedzisko jest dłuższe, a oparcie lepiej trzyma na zakrętach. Do tego wnętrze jest lepiej wyciszone. Wymiary wnętrza się nie zmieniły.
Nissan Qashqai – silniki
Pod maską Crossovera Nissana znajdziemy spory wybór silników. Dostępne są 4 silniki benzynowe i 4 diesle. Benzynki zaczynają się od pojemności 1,2 i mocy 115 koni, aż po 2.0l pojemności o mocy 150 koni. Co ciekawe najmocniejsza jest wersja 1.6, która generuje aż 163 konie. Silniki benzynowe de facto są dwa, ale w wielu różnych wersjach. najmniejszy to 1.5 dCi o mocy 110 koni, a jego większy brat to 1.6 dCi o mocy 131 koni. Można znaleźć wersje z napędem na cztery koła, ale kto by chciał wybierać się takim autem w teren?
