Kia Optima Plug-in Hybrid

Mój stosunek do hybryd jest ambiwalentny. Niby środowisko itd. ale dla mnie w samochodzie nie ma miejsca na elektryczny silnik, tak samo jak na automatyczną skrzynię biegów. Nie i koniec. Jednakże Kia Optima Plug-in Hybrid to dla mnie kolejny etap weryfikowania moich poglądów.

kia optima plug-in hybrid - exterior 02

Wszystko zaczęło się od Priusa. Nienawiść od pierwszego wejrzenia. To nie jest samochód dla mamusiek z przedmieść jak często próbuje się nam go sprzedać. To abominacja dla wykastrowanych facetów, którzy jedzą na śniadanie eko kiełki i wmawiają sobie, że robią to z własnej woli. To najbardziej mdły i nudny samochód jaki widziałem. Wolałbym nawet Multiple.

Potem powstały auta takie jak Porsche 918 czy McLaren P1 i moja zdanie się nie zmieniło. Uznałem, że to czysto sportowe wsparcie w brakach benzynowego motoru i w sumie trochę jaram się tymi autami. Ogólnie hybrydy nadal na nie.

Jest jeszcze sprawa aut całkowicie elektrycznych. Dopóki Tesla nie wybiła się na rynku, nie interesowało mnie to wcale. Dopóki nie będzie stacji ładowania na każdej stacji benzynowej, te auta są bezużyteczne w większości przypadków. Pojedźmy nawet z Gdańska do Krakowa. Jeśli nie jedziesz Teslą, to najdalej Pod Toruniem będziesz musiał dzwonić po pomoc drogową. Jednakże właśnie Tesla jest jedyną firmą która zajmuje się elektrycznymi samochodami, która wzbudza moje zainteresowanie. Głównie filozofią firmy.

kia optima plug-in hybrid - exterior 04

I wtedy na scenę wchodzi Kia Optima Plug-in Hybrid. To zdecydowanie nie jest nudny Prius. Przerobienie istniejącego, fajnego i lubianego auta na hybrydę, to dużo lepszy pomysł, niż projektowanie od zera nudnego pudełka bez polotu(Prius).

Podoba mi się idea jazdy tylko na elektrycznym silniku przez 54 kilometry. Jeździsz sobie tylko do pracy, odpalasz silnik elektryczny. Jedziesz w trasę, odpalasz zwykły silnik i jesteś szczęśliwym człowiekiem! Dostajemy w sumie do dyspozycji 205 koni mechanicznych. Wystarczająco.

kia optima plug-in hybrid - engine bay 01

Oczywiście nowa, półelektryczna Kia jest przepakowana elektroniką i czujnikami. Wygląda to świetnie i nic z tego nie rozumiem. Mówią, że bezpieczniej. Wierzę. Więc nie dość, że dostajemy dobre auto, do tego dbając o ekologię nie będziemy wyglądać jak wykastrowane kiełkojady.

Kia Optima Plug-in Hybrid. Pierwsza interesująca Hybryda.