Taxi jakie jest, każdy widzi. Uber, to wielka niewiadoma i ludzie boją się jeszcze nim jeździć. Może dziś was przekonam do wypróbowania Ubera. Bo nie wiem jak wy, ale ja mam dość podstarzałych gawędziarzy w rozpadających się mercedesach z kocem na tylnym siedzeniu.
1. Z góry znasz trasę
Jeśli korzystasz z Ubera, od razu pokazuje ci trasę jaką pojedziesz. I tą samą trasą pokieruje kierowce który po ciebie przyjedzie. Jest to genialne rozwiązanie gdy jesteś w nowym mieście. Niema opcji żeby ktoś cię przewiózł przez sąsiednią dzielnicę żeby cię oskubać, bo nie znasz miasta.
2. Wiesz ile zapłacisz
Aplikacja od razu pokazuje ci ile zapłacisz bo Uber podaje ci dokładną cenę. Niezależnie od natężenia ruchu i czasu przejazdu. Kierowca nie ma nawet szansy „dopompować” kilometrów.
3. Nie musisz mieć gotówki
Wyobraź sobie taki scenariusz. Idziesz pić z kumplami/koleżankami. Zostawiasz kartę w domu, bo wiadomo, po pijaku różne głupie pomysłu przychodzą do głowy. Bierzesz więc odliczoną ilość gotówki i uderzasz w miasto. Wydajesz wszystko… Co teraz? Oczywiście, korzystasz z Ubera. Masz podpięta kartę więc nie musisz mieć jej przy sobie, a kierowcy nigdy nie wezmą od ciebie gotówki. Taksówką nigdy nie wrócisz do domu w takich warunkach.
4. Nie gadają głupot
To mnie w taksówkarzach drażni najbardziej. Przyzwyczaiłem się w miarę do tego, że próbują oszukiwać ale ich pieprzenia nie zniosę. Z kolei kierowcy Ubera zawsze młodzi i co najważniejsze milczący. Polecam.
5. Paradoksalnie jest bezpieczniej
W czasie jazdy aplikacja zapisuje twoją pozycję i w razie czego przekazuje ją organom ścigania. Łatwo udowodnisz cokolwiek w razie wypadku itd. Do tego samochody są często w dużo lepszym stanie technicznym niż te z korporacji taksówkarskich.
Podsumowując, jeśli w twoim mieście działa Uber, korzystaj.
